Miałam wolny wieczór, a że piekłam dzień wcześniej i zimno było tak, że nie chciało mi się wyściubiać nosa z domu, miało być bez słodkości :) ale takie wieczory już chyba nie dla mnie, bo chwilę później grzebałam po szafkach, zastanawiając się co by tu upiec z tego, co było w domu :) składniki na kruche ciasteczka zawsze się u mnie znajdą, a że zostało mi trochę kajmaku w puszce, wysłałam mojego K. do sklepu po czekoladę, gdy zobaczyłam u
Dorotki te ciasteczka. Jak to w Irlandii, gorzkiej w byle jakim sklepie nie znajdziesz, zadowoliłam się mleczną i wyszły pyszne, kruche ciasteczka o smaku krówek i chrupiące miejscami czekoladą.
Składniki:
100 g zimnego masła
100 g kajmaku ( może też być mleko skondensowane, gotowane przez 2 godziny)
4 łyżki cukru ( ja dałam drobny do wypieków)
170 g mąki pszennej
100 g posiekanej mlecznej czekolady
Składniki prócz czekolady zmiksować, a potem zagnieść. Wmieszać drobinki czekolady. Z ciasta uformować kulki wielkości większego orzecha włoskiego, spłaszczyć dłonią i układać na wyłożonej folią aluminiową blaszce. Piec w rozgrzanym do 190 stopni piekarniku przez około 13 minut. Nie zrażajcie się, jeśli po tym czasie będą trochę miękkie, stwardnieją po całkowitym wystygnięciu. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz