Wiecie, nie przepadam jakoś specjalnie za malinami w wypiekach, zwłaszcza tych bez czekolady..Najlepsze są dla mnie bez żadnego przetwarzania, jednak od czasu do czasu znajdę jakiś fajny przepis z ich udziałem :) tak jak te muffinki, choć mój ukochany zajadając jedną za drugą stwierdził, że pyszne byłyby nawet bez żadnych owoców :) polecam Wam je jeszcze ciepłe i jestem pewna, że miłośnicy malin będą zachwyceni!
Składniki:
370 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
100 g cukru
150 g malin
2 jajka
250 ml mleka
125 g stopionego masła
Kruszonka:
50 g mąki pszennej
30 g miękkiego masła
2 łyżki cukru
Składni na kruszonkę łączymy i rozcieramy między palcami, by otrzymać grudki kruszonki. Odkładamy. Suche składniki łączymy w jednej misce, Jajka rozkłócamy z mlekiem w osobnym naczyniu, dodajemy masło i wlewamy do suchych składników, szybko mieszając, Dorzucamy maliny i delikatnie mieszamy. Wlewamy ciasto do 3/4 wysokości, posypujemy po wierzchu kruszonką i pieczemy w 210 stopniach przez około 30 minut. Z przepisu wychodzi 12 muffinek. Smacznego! :)
Inspiracja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz