I jeszcze jeden wpis na Halloween :) banalnie proste, mega szybkie do przygotowania, a smakują jak byśmy poświęcili wiele trudu, by je zrobić :) cytryna i pomarańcza wnoszą trochę wiosennego oddechu między bardziej "zimowymi" przepisami, które mam w planach... Powoli szykuję się na kupno białego maku na św. Marcina, ale o tym w kolejnych postach :) ps. wybaczcie brak lukrowych dekoracji, nie znoszę lukru i jego słodkości na i tak słodkich wypiekach... Jeśli Wam nie przeszkadza, ciasteczka są idealną bazą do dekoracji :)
Składniki:
300 g mąki pszennej
100 g cukru pudru
1 jajko
220 g masła lub margaryny
szczypta proszku do pieczenia
skórka otarta z 1 cytryny i 1 pomarańczy + po łyżeczce soku z nich wyciśniętych
Składniki zagniatamy na jednolite ciasto. Schładzamy przez pól godziny w lodówce. Po tym czasie rozwałkowujemy dość cienko, podsypując delikatnie mąką i wykrawamy dowolne kształty, Pieczemy w 180 stopniach przez około 15 minut. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz