Kiedy myślę o początkach pobytu w Irlandii, przypomina mi się, że pokochałam wtedy muffiny miłością absolutną :) szybkie, bezproblemowe w przygotowaniu, pysznee! O ile te z borówką amerykańską mogłam znaleźć spokojnie świeże i przypominające w smaku te domowe, z czekoladowymi już trochę gorzej... Być może dlatego, że często idzie zastąpić prawdziwą czekoladę paroma łyżkami kakao... Długo szukałam idealnego przepisu na czekoladowe muffiny i w końcu ten mogę Wam gorąco polecić! Mocno czekoladowe, wilgotne, wystarczy podgrzać przez parę minut w piekarniku czy mikrofali, by były znów pełne płynnych czekoladowych drobinek.. O ile doczekają wystygnięcia ;)
Składniki:
250 g mąki
20 g kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g gorzkiej czekolady
100 g białej czekolady
szczypta cynamonu
2 jajka
100 g brązowego cukru
250 m kwaśnej śmietany
90 g masła
Czekolady kroimy osobno w drobne kawałeczki. Mąkę łączymy z resztą suchych składników razem z czekoladą, jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy masło i śmietanę. Mieszamy mokre składniki z suchymi, tylko do połączenia. Foremki na muffinki wypełniamy do 3/4 wysokości, pieczemy w 200 stopniach przez około 20 minut. Pozostawiamy w foremkach przez kolejne 20 minut. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz